Na pocieszenie piję moją ulubioną herbatkę z cynamonem i kardamonem.
ehhh... ciężko ...
PODSUMOWANIE CZERWCA:
W czerwcu odkryłam 3 produkty, które zdziałały cuda na moich włosach.
Po pierwsze Olejek AMLA DABUR . Poleciła mi go Mysia na ostatniej wizycie. Myślałam : olejek jak olejek, najpierw skończę winogronowy. W czerwcu, w wyniku mojej choroby - kosmetycznego zakupoholizmu, w mojej szafce zagościł nowy olejek: Amla Dabur...
To był strzał w sam środek 10 ! Pierwszy olejek, który tak cudownie zadziałał na moje włosy. Są po nim mega błyszczące i miękkie.
Po drugie maska GLORIA . Też polecona przez Mysię. Działa na moje włosy tak jak żadna inna maska czy odżywka. Przed nią również się broniłam i nie miałam racji.
Po trzecie : odżywka Joanna Jedwab Silk. Po niej moje włosy są jeszcze bardziej błyszczące, nie wiem w jaki sposób to jest możliwe, ale to jest fakt.
A teraz szybkie podsumowanie:
szampony:
1 raz w tygodniu : Nizoral
1 raz w tygodniu : Cien przeciwłupieżowy
2 razy w tygodniu : Cien do włosów cienkich i delikatnych
3 razy w tygodniu : Barwa Czarna Rzepa
odżywki i maski :
Seri Natural Line with Argan Oil - jako pierwsze O ( genialna odżywka do emulgowania oleju )
Gloria - 5 razy w tyg
Fructis 3 oleje - 2 razy w tygodniu
Joanna Jedwab Silk - 1 raz w miesiącu
oleje:
do połowy czerwca olej winogronowy
od połowy czerwca - Olejek AMLA DABUR
wcierki : nic nie wcierałam
suplementy - nic nie łykałam ;)
zabezpieczenie końcowek :
Marion kuracja z olejkiem arganowym - 2 krople
dodatki : nafta kosmetyczna użyta w NDW
przyrost : 1 cm ( oj słabiutko, ale bez wspomagaczy tak juz mam )
tak wyglądają moje włosy teraz :
PODSUMOWANIE ROKU włosomaniactwa
oto i minął rok od momentu, gdy zainteresowałam się pielęgnacją włosów.
Właściwie zaczęło się w maju 2014, ale to od lipca zaczęłam o nie bardziej intensywnie dbać.
Przez ten rok nauczyłam się jak przyspieszać porost włosów, jak je stylizować w fale. Dowiedziałam się, że jestem falowana. Szok ! Odkryłam, że jednak grzywkę uwielbiam i chcę ją mieć ( a tak bardzo na początku próbowałam ją zapuścić ).
Wypróbowałam mnóstwo produktów, których wcześniej nawet nie chciałabym wypróbować. A które wspaniale działają na moje włosy.
Odkryłam moc protein, gdy przeproteinowałam i zniszczyłam tym samym swoje włosy, które musiałam ściąć, i które od początku zapuszczam. Odkryłam moc olejowania.
Uwielbiam kręcić swoje maski domowe i z półproduktami.
Odkryłam wcierki, dzięki którym mogę hamować wypadanie włosów, przyspieszać porost włosów i zagęszczać włosy.
To dużo jak na rok.
To był natłok informacji, które teraz należy uporządkować. Jestem właśnie na tym etapie.
Czy po tym roku osiągnęłam cel, który sobie założyłam?
Nie !
Celem były długie, zadbane włosy, za łopatki. Cóż... z tego wielkiego zapału tylko zniszczyłam włosy :) :) :)
Czy żałuję, że nie osiągnęłam celu?
Nie! Nie ! Nie !
Nauczyłam się wiele. Kocham dbać o włosy, jest to dla mnie od zawsze olbrzymia przyjemność. A nauczenie się pielęgnacji i składów kosmetyków i stosowanie tego czego się nauczyłam i nauczę, mimo, że trudne, jest wyzwaniem i jeszcze większą przyjemnością. Jeszcze lepsze jest to, że to jest nauka, która się nie kończy :) Potrzeby włosów się zmieniają, zmieniać więc musi się i ich pielęgnacja na przestrzeni lat :)
Teraz moim celem są zadbane, gęste, długie, błyszczące włosy oraz odkrycie zestawu najbardziej odpowiedniego dla moich włosów oraz odpowiedniej proporcji proteiny - humekanty - emolienty ( to jest ciężki orzech do zgryzienia ) .
krótki włosowy podsumowujący przegląd:
lipiec 2014 |
grudzień 2014 |
styczeń 2015 |
maj 2015 |
maj 2015 |
czerwiec 2015 |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz