Tą NDW musze rozpocząć od historii maski bananowej, która jest bohaterem niedzielnego SPA włosowego. :)
Poszłam w piątek pochodzić po sklepach. Humor miałam bardzo zważony, więc na pocieszenie postanowiłam zakupić maskę do włosów :) Wybór padł na Kallosa bananowego, który miał mi posłużyć do najbliższej NDW. Ciągle poluję na Kallosa Aloe, ale go nie ma. W moim Hebe, bo tu się zaopatruję w Kallosa, twierdzą, że wogóle go nie znają. Gdzie mam więc go kupić? Pozostaje mi chyba internet. Uparcie wolę sklepy stacjonarne ;)
Wracając do Kallosa bananowego, zakupiłam go i stwierdziłam, że jeszcze do burger kinga bym poszła... i poszłam. Tam położyłam maskę w siatce na krześle. A ona się sturlała na ziemię !!! I się stłukła :( :( :( i wylała, na szczęście nie dużo.
Z taką stłuczoną i wylaną do siatki maską jechałam komunikacją miejską, metrem. Czy wiecie jak pachnie ta maska? Ma bardzo intensywny zapach. Wyobraźcie sobie jak ona pachniała. Na szczęście nie jest to zapach odpychający, ale cały wagon metra pachniał bananem :)
Widzicie jak sobie humor poprawiłam :) :) :) To był jakiś pechowy dzień ...
W domu okazało się, że maska wylała się mało i prawie wszystko jest na miejscu, szkoda tylko wieczka, bo jest teraz dziurawe, trochę obawiam się, że maska zwietrzeje, coś wymyślę, może czepek nałożę ;)
wracając do NDW...
rano oczyściłam włosy jak zwykle do NDW szamponem Barwa pokrzywowym. Następnie nałożyłam mojego bohatera : maskę Kallos bananową. Na ok 30 minut pod czepek foliowy.
Bardzo byłam ciekawa efektów.
Nie zawiodłam się :)
Podczas spłukiwania włosy były bardzo elastyczne. Ostatnie płukanie zrobiłam jak zawsze zimną wodą zamykając w ten sposób łuski włosa.
Włosy zawinęłam w koszulkę bawełniana na minutę, po czym nałozyłam kropelkę odżywki b/s Farmona lniana.
Wysuszyłam suszarką, końce zabezpieczyłam serum Marion.
Efekt:
włosy bardzo elastyczne, zwłaszcza końcówki, bardzo błyszczące, miękkie, odbite od nasady :)
jestem bardzo zadowolona z maski, efekt mogę porównać z maską Gloria, która jak do tej pory nie miała u mnie sobie równych. Jednak jest delikatna różnica. Nie wiem jeszcze która maska lepsza, musze je jeszcze trochę poużywac, żeby się na ten temat wypowiedzieć.
Włosów nie rozczesałam do zdjęcia :(
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz