Szukaj na tym blogu

niedziela, 19 lipca 2015

Maska Seri Natural Line with Argan Oil - recenzja

Nadszedł czas na recenzję maski firmy Farcom: Seri Natural Line with Argan Oil.





Już jakiś czas temu kupiłam tą maskę, ale nie byłam z niej zadowolona. Wysuszała mi włosy, oddałam ją mamie, mama nie chciała, przetestowałam na kilka sposobów, żaden mi nie pasował. Aż w końcu znalazłam na nią sposób...i jestem bardzo zadowolona.
Od początku :

SKŁAD:
Aqua - woda ( wiadomo :) )
Cetearyl Alkohol - substancja natłuszczjąca
Cocamide DEA - substancja myjąca, pianotwórcza,
Cetrimonium Chloride -  ułatwia spłukiwanie preparatu, rozczesywanie włosów, nadaje połysk
Dimethicone - silikon zmywalny łagodnym szamponem
Argania Spinosa Oil - olejek arganowy
Panthenol - humekant
Citric Acid - kwas cytrynowy, zwiększa trwałość kosmetyku,
Benzyl Alkohol - konserwant
Methylchloroisothiazolinone - konserwant
Methylisothiazolinone - konserwant
Parfum - zapach
CI19140 - barwnik
CI16255 - barwnik
CI42051 - barwnik

wg mnie skład jest bardzo fajny, krótki, maska emolientowa, która powinna uelastyczniać włosy...

OPAKOWANIE 
duży, litrowy plastikowy słoik. Wolę słoiki, ponieważ znacznie łatwiej wydobywa się z nich maski / odżywki. I zużywa się je do końca, nic nie zostaje w słoiku.
Kolorystyka opakowania jest w tonacji beżowej, brązowej. Uważam, że opakowanie jest ładne.
Można je umyć, zawsze wygląda schludnie.
Czyli plus dla tej maski.

KONSYSTENCJA 
konsystencja tej maski w pierwszej chwili mocno zaskakuje. Maska nie jest kremowa. Jest budyniowata w kolorze beżowym.

ZAPACH 
dla mnie obłędny, pachnie jak perfumy, lekko męskie ;)
Zapach utrzymuje się na włosach . To duży plus .

CENA I DOSTĘPNOŚĆ 
cena to ok 9-12 zł. Ja kupiłam za 12 zł , ale w promocji potrafi być za 9 zł. Maska jest dostępna w HEBE, widziałam ją w Naturze. Pewnie i w internecie się ją znajdzie.
Mieszkam w Warszawie, więc dla mnie jest dostępna, nie ma z tym problemu. Ale dla kogoś z mniejszej miejscowości pozostaje internet.  Jest to dość wygodne, bo maska ma pojemność 1 litra i jest dość ciężka ( a wiadomo, że nie tylko z 1 maską wychodzi się ze sklepów, więc jest to spora waga ).

JAK JĄ UŻYWAM i EFEKT na moich włosach.
1 sposób :
Maska używana w drugim O w metodzie mycia włosów OMO,
patrząc na skład maska powinna być świetna, jest olejek arganowy, który moje włosy lubią, jest silikon. Niestety nie sprawdziła się wogóle. Przesuszyła mi włosy.
Dałam ją mamie i mojej mamie posłużyła, więc to na moich włosach się nie sprawdza.
2 sposób:
Nie chcąc zmarnować 1 litra odżywki postanowiłam ją wypróbować do golenia nóg. Jednak i tutaj się nie sprawdziła. Przesuszyła i podrażniła mi skórę.
3 sposób :
Maska użyta w pierwszym O, jako emulgator oleju. I to był strzał w 10 !
Maskę ciężko się rozprowadza po naolejowanych włosach. Trzeba ją wmasować we włosy jak szampon. Ta maska się pieni ! Dopiero spienioną da się rozprowadzić na całych włosach. Zostawiam ją na włosach 10 minut i spłukuję. Później myję włosy i nakładam inną maskę lub odżywkę.

Ta maska genialnie emulguje olej. Nie mam żadnego problemu ze spłukaniem jej wraz z olejem. Nie zostawia na moich włosach oleju.

Próbowałam kilku odżywek jak pierwsze O w OMO, ale żadna z nich nie działała jak ta maska. Wypróbowałam z tymi samymi szamponami i odżywkami w drugim O, dla porównania.

Ten sposób w połączeniu z myciem szamponem i maską lub odżywką ( np Gloria , Fructis 3 oleje, Garnier z avocado ) sprawia, że moje włosy są w coraz lepszej kondycji , są elastyczne i bardzo błyszczące.

Myślałam, że pisząc recenzję o tej masce będe zmuszona napisać ją negatywną. Ale dałam masce szanse i nie żałuję . Ogromny pozytyw dla tej maski ! 
Mam zamiar kupić ją ponownie :)






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz