Okazało się, że moje włosy nie są zniszczone na końcach, są falowane. Skręt 2A/2B
w sieci znalazłam taki oto schemat skrętów |
Na samym początku przez kilka dni od mojej wizyty u mysi wychodziły fale, nawet niezłe jak na początek:
tu są odgniecione po żelu |
Z upływem czasu jednak zaczęły się strąki:
tu też są odgniecione po żelu, wydobyte tą sama metodą co na zdjęciu powyżej |
A tu strąki lekko podeschnięte:
tak wyglądają jak są lekko wilgotne, nażelowane, jeszcze nie suchary |
Podkreślam, że gdy włosy są mokre i ugniatane są ładnie skręcone i NIE wyglądają jak strąki. Strąkami tworzą się w miarę wysychania.
Jestem lekko wkurzona, bo mi nie wychodzi !!!
Ale dlaczego? Wszystko robię tak samo.
Jak wydobywam fale ( próbuję je wydobywać) :
- myję włosy, nakładam maskę/odżywkę , spłukuję ją .
- odsączam nadmiar wody koszulką bawełnianą nie trąc włosów , ale je ugniatając.
- nakładam odżywkę b/s ( lniana Farmony ) i przeczesuję włosy grzebieniem z szeroko rozstawionymi zębami, stojąc pionowo
- potrząsam końcówkami włosów żeby je rozluźnić ( jeśli są za bardzo suche moczę je spryskiwaczem )
- nakładam na włosy żel lub piankę ugniatając je : w łódeczkę zrobioną z dłoni wkładam końcówkę kosmyka włosów, jadę dłonią do góry zwijając włosy aż do skóry i tam zaciskam dłoń i tak zostawiam na kilka chwil
- I tak idę po całej głowie po kilka razy ( kosmyków mam z 5 zawsze )
- zostawiam do wyschnięcia lub suszę suszarką ( trzymam w dłoni kosmyk przy skórze i tak suszę ) aż do suchara.
- suchary później odgniatam.
tym sposobem wychodzą strąki ;)
Myślę i myślę nad tym...
wypunktowałam powody, które mi przyszły do głowy:
1. brak cierpliwości
2. zbyt suche włosy
3. za mało protein?
4. zbyt krótki czas ugniatania
5. zbyt krótkie włosy
6. źle dobrane stylizatory
7. taki już urok moich włosów
8. silikony w odżywce
9. czeste mycie sles/sls ( 3 x w tygodniu , myję włosy codziennie )
10. zbyt częste olejowanie włosów i obciążanie ich ( codziennie na noc )
Postawiłabym na punkt 4 i 6.
Z tych wszystkich 10 punktów metodą prób i błędów muszę wyeliminować te, które jednak nie maja wpływu na ten problem.
Zauważyłam jednak, że po ugniataniu i wyschnięciu strąków gdy je odgniotę i rozczeszę wychodzą bardzo lekkie, miękkie fale. I to już znacznie lepiej wygląda. Ale ja wolałabym je bardziej wyraźne.
A może na moich włosach się nie da?
Po rozczesaniu strąków:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz