Dzisiaj był czas na farbowanie i nawilżanie :)
Moje włosy są bardzo suche na końcach, postanowiłam więc dzisiaj mocno je nawilżyć, także z uwagi na to, że musiałam je pofarbować. Ostatnio farbowałam innym kolorem chcąc sprawdzić czy będzie dobrze . To był zimny brąz. Wyszedł na odrostach na początku ciemny, ale wymył się po 2 tygodniach do jasnego rudawego brązu, odrost więc miałam czarne i odrosty rude. Musiałam zoś z tym zrobić i kupiłam czarną , jak zazwyczaj, farbę :)
Rano ufarbowałam włosy czarną farbą Joanna Naturia.
Tylko odrosty :)
Po upływie godziny zmyłam ją szamponem Schauma Moc Keratyny i nałożyłam maskę nawilżającą.
Skład owej maski:
2 łyżki maski Serical al latte
1 łyżka wody
1 łyżka miodu
20 kropli gliceryny
20 kropli D-Pantenolu
2 ml spiruliny
1 łyżka oleju lnianego
maskę trzymałam na głowie 1 godzinę pod czepkiem i czapką.
Po dokładnym zmyciu maski i spłukaniu włosów zimną wodą zaczęłam stylizację jeszcze mokrych i ociekających włosów. Zaczęłam je ugniatać. Po chwili wgniotłam odżywkę b/s lniana Farmony. Cały czas je ugniatałam. Następnie wgniotłam żel i następnie piankę Isana do loków. Dałam im wyschnąć naturalnie.
Podczas ugniatania falki wyglądały fajnie, jak były jeszcze mokre .
Ale w miarę schnięcia już nie wyglądały tak dobrze. Wyglądały jak strąki.
Więc po wyschnięciu je odgniotłam z żelu i rozczesałam.
Po rozczesaniu wyglądają jak na zdjęciu.
Bardzo duża objętość, włosy mięsiste, średni połysk. Jednak nie są gładkie, ale szorstkie, niestety nie wiem dlaczego. Mam poczucie jakby włosów było ok 3 razy więcej niż dotychczas.
Moje zadowolenie : 6 na 10 punktów :)
dół mam rzadki, z powodu olbrzymiego cieniowania rok temu. Na wyrównanie muszę jeszcze dłuuugo poczekać, ponieważ najkrótsze włosy sięgają mi ledwo do brody, nawet przed brodę.
Mam problem ze stylizacją, moje fale wyglądają jak strąki. A nie jak miękkie fale. Co ja robię źle?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz