Otóż ja:
( tak wiem nie jestem dobrze wychowana i zaczynam od siebie )
Mam na imię Laura, lat trochę mam, nie jest to ważne ile, ważne że ani na tyle nie wyglądam ani się nie czuję :) Jestem pewna siebie i mam 100 pomysłów na minutę. Szybko działam. Czasami szkoda, że moje szare komórki nie nadążają za moimi pomysłami i zanim przemyślę to już dawno zrobię :) Generalnie rzadko kto za mną nadąża.
Uwielbiam siłownię, to jest mój sposób na odstresowanie się, wyłączenie od codziennych spraw.
Uwielbiam czytać wszystko co pobudza wyobraźnię, gdzie jest akcja.
Uwielbiam swoją wolność. Rozumiem przez to nie trzymanie się żadnych ram czasowych, posiadanie własnego zdania na wszystkie tematy, samodzielne myślenie i działanie, możliwość wyboru ludzi, którymi się otaczam.
No i nad życie kocham koty, może dlatego, że i one są niezależne :)
A oto one ( w chronologii zamieszkania ze mną ) :
Filon.
Pierwszy mój przyjaciel, taki najprawdziwszy. Imię - wiadomo :) Ja Laura- On Filon . Ten kot mnie wybrał na swojego przyjaciela. Podszedł, wlazł na mnie, popatrzył i już wiedzieliśmy, że się nie rozstaniemy. Rozumiemy się bez słów.
Dachowiec biało rudy z przewagą białego z wielkimi piwnymi oczami.
Czika.
Najpiękniejsza kotka jaką w życiu widziałam. Szylkretka. Siostrzenica Filona. Jej urokowi nie można było się oprzeć. Niestety chorowała na białaczkę. W wieku 4 lat choroba się uaktywniła i w 3 tygodnie od uwidocznienia objawów niestety umarła :( Nie udało mi się jej uratować.
Najtusia.
Czarna koteczka, straszny rozrabiaka. Ona to dopiero ma 1000 pomysłów na minutę. Nie jest pechowa dla mnie ;) Przygarnęłam ją, bo była bita i głodzona przez poprzednią osobę ( mężczyznę ). 3 lata już ze mną mieszka i dopiero niedawno mi zaufała w pełni, że jej nie oddam nikomu i nie uderzę .Mężczyzn boi się do dziś .
właściwie miał być jeden kot, ale stało się inaczej...
Oto i my :) I o nas tu będą historyje pisane !!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz