Szukaj na tym blogu

niedziela, 13 kwietnia 2014

Włosomaniaczka - cel postawiony :)

No i stało się ...
Zostałam włosomaniaczką :) Nie planowałam tego , ale moje włosy były tak okropne, przesuszone, że postanowiłam coś z nimi zrobić.

Zaczęło się od fryzjerki, która poradziła mi olejek arganowy na moje końcówki, które były bardzo słabe.
Jeszcze wtedy nie wiedziałam, że zaczyna się właśnie mój fijoł włosowy.
Zawsze uwielbiałam swoje włosy :) Poświęcałam im ok 40 min dziennie rano, żeby wyglądały pięknie.  I były piękne, gęste, blond, zdrowe, błyszczące. Nie wiedziałam jednak, że moja tzw pielęgnacja doprowadzi do tragedii na mojej głowie ! Zwłaszcza, że tak naprawdę traktowałam je po macoszemu... farbowanie na bardzo jasny blond, mycie codzienne i suszenie gorącym strumieniem suszarki, a później jeszcze stosowanie prostownicy. Wtedy myślałam, że robię dobrze. Do momentu zwrotnego w moim życiu, gdy przeżyłam ogromny, trwający ok 1,5 roku stres . Jak już się od niego nieco uwolniłam zaczęłam zauważać straszne wypadanie włosów, zrobiło się ich mało ! 1/2 lub mniej niż było ! były w strasznym stanie, końcówki były gumowe, całe włosy sianowate. Ścięłam je jak najbardziej mogłam, ale rosły tak samo słabe... Fryzjerka poleciła mi olejek arganowy na końcówki, rzeczywiście pomógł ( również pomógł cerze, na którą go też nakładałam i paznokciom przy okazji włosów )
Pewnego dnia szukając informacji na temat włosów w google wpadłam na pewien blog... i przepadłam !
I tak zaczęłam swoje włosowe zabiegi.
Było to niedawno, 4 tygodnie temu, ale już mam osiągnięcia ! Już się poprawiło !

Moim celem jest : ograniczenie wypadania włosów, poprawa ich ogólnej kondycji, przyspieszenie wzrostu oraz powrót do dawnej gęstości.

Na szczęście jestem wytrwała i systematyczna. A to jest tutaj najważniejsze :)

Do dnia dzisiejszego spróbowałam :
Kozieradkę - wcieram ją codziennie wieczorem w skalp, idę spać i rano zmywam. Niestety taka kolejność, ponieważ zapach kozieradki mi nie odpowiada. Nie jest niemiły, pachnie maggi. Ale ja źle się czuję idąc ulicą pachnąc maggi ... ;). Zauważyłam, że duuużo mniej włosów wypada, ale jeszcze to nie to co chciałabym widzieć.
Olej Arganowy - cudowny olej, używam go do olejowania codziennie na końcówki po myciu i olejowania całych włosów  jako dodatek do olejku rycynowego i kokosowego.
Olej rycynowy - ciężki olej , ale w połączeniu z arganowym, łatwiejszy w aplikacji. Stosuję go do olejowania 2 razy w tygodniu na całą noc. Podobno wzmacnia cebulki włosów i powoduje wyrośnięcie baby hair :)
Olej kokosowy - ostatnio kupiony, połączyłam go z rycynowym i arganowym i olejowałam na noc... Jak na razie dało to najlepszy efekt ! Włosy są błyszczące i nie są ciężkie jak po samym olejku rycynowym.
Metodę OMO - odżywka - mycie - odżywka - od razu lepiej włosy się czują :) Są lżejsze i mniej się przetłuszczają. Na razie stosuję odżywki i szampony z silikonami, które mi zostały , ale już do mnie jedzie zamówiony szampon Barwy i wczoraj zakupiłam odżywkę Isany. Zobaczymy... Jeszcze tych kwestii nie opanowałam do końca.
Suszenie suszarką najzimniejszym powietrzem :) Oj od razu lepiej ! Włosy odżyły ! Nie przesuszam ich ! I oczywiście moja prostownica leży na dnie szuflady !
Prostuję włosy Naftą jak chcę, żeby były bardziej wyprostowane :) Ale nie częściej niż 1 raz w tyg. Po nafcie są lekkie, ale sztywniejsze. Mogłabym takie mieć codziennie, ale nafta mocno przesusza skalp więc używam jej od czasu do czasu .
Peeling cukrowy - rewelacja !!! raz na tydzień peelinguję sobie skalp i włoski. Ten dzień też lubię , świetnie się włosy układają.
Laminowanie żelatyną. Powoduje, że włosy są mega błyszczące i gładkie. Robiłam raz, podobno można 1 raz na ok 3 tyg . Zobaczymy...
Płukanka siemieniem lnianym. Codziennie po myciu płuczę włosy w ostatnim płukaniu wodą zagęszczoną siemieniem lnianym ( glutkiem , rozcieram go w wodzie tak, aby była trochę zagęszczona ) . Włosy są nawilżone aż po same końce . Uzależniłam się od tej płukanki.
Siemię lniane piję tez zaparzone. I jem ziarenka, są pyszne. To na porost włosów.

Oczywiście wszystko jest w fazie prób. Muszę sobie wypracować coś co jest dla moich włosów najlepsze :)

Jeszcze niedawno miałam siano, przyklapnięte.
Teraz mam włosy tańczące wokół głowy :) Wyglądają na zdrowsze.
Daleko im do doskonałości ale już jest lepiej !

Mam nadzieję, że moimi wpisami skłonię kogoś do rozpoczęcia swojej przygody z włosami ! Że może przekonam kogoś, że warto .

przecież włosy to najpiękniejsza ozdoba kobiety !


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz