Szukaj na tym blogu

piątek, 23 października 2015

Maska Gloria ( Laboratorium Kosmetyczne Malwa ) - recenzja

Po wielu miesiącach opierania się tej masce w końcu uległam i ją kupiłam. Dla sprawdzenia czy rzeczywiście jest tak dobra jak wszyscy o niej piszą, czy zrobi coś z moimi włosami, czy nie zrobi nic, a może źle na nie zdziała?
Byłam ciekawa tej maski.
Oto moja recenzja słynnej maski GLORIA  :




 Maska Gloria firmy Laboratorium Kosmetyczne Malwa

skład:
aqua - woda
cetrimonium chloride - kondycjonuje włosy, wygładza, nadaje połysk, zapobiega splątywaniu
cetyl alkohol- alkohol tłuszczowy, emolient
humulus lupulus extract - wyciąg z szyszek chmielu, wzmacnia cebulki włosów,  stosuje się na wypadające włosy
parfum - wiadomo :)
panthenol - humekant, prowitamina B5
glyceryl stearate - emulgator
citric acid - kwas cytrynowy, regulator pH
mathylchloroisothiazolinone i methylisohiazolinone - substancje konserwujące
bromonitropropandiol - konserwant
citronello - zapach ( imitacja zapachu róży i geranium )
hexylcinnamal - składnik zapachowy
limonene - składnik zapachowy ( imitacja zapachu skórki cytrynowej )
benzyl salicate - składnik zapachowy
citral - składnik zapachowy



co zapewnia producent:
zapewnia włosom właściwą pielęgnację. Regeneruje strukturę zniszczonego włosa, odżywia go i wzmacnia. Włosy odzyskują zdrowy wygląd i połysk. Zwiększają swą elastyczność , sprężystość. Łatwiej się rozczesują, układają, nie elektryzują się.

Cena i dostępność : 
maske można dostać w każdym Auchan ( i w internecie , czy gdzie indziej nie wiem, nie spotkałam ) . Za niewielkie pieniądze , ok 5-6 zł za opakowanie.


Moja ocena :

Maska Gloria jest zapakowana w plastikowy biały, nie za duży pojemnik z granatową nakrętką. Wszelkie informacje są naniesione na naklejki, które są naklejone na pojemnik. Opakowanie jest niepozorne, utrzymane w biało granatowej kolorystyce, nie brudzi się, napisy się nie ścierają. Wg mnie opakowanie jest dobrze przemyślane. Jest estetyczne, choć wolałabym bardziej nowoczesne i kolorowe. Jednak nie przeszkadza mi, że tak wygląda, nie ma co się czepiać za tak małe pieniądze :)
Po zużyciu naklejkę bez problemów można zedrzeć, a pojemnik umyć i użyć do innych celów . Na przykład, w moim przypadku, do przechowywania koralików ;) Można używać tez do mieszania masek DIY, albo do odlewek .
W opakowaniu mieści się 240 ml maski. Mało , mało , mało !!!
Zawartość jest zabezpieczona sreberkiem, które przed pierwszym użyciem należy zedrzeć.

Sama maska jest konsystencji budyniu, biała.
Zapachu nie potrafię z niczym skojarzyć, żeby go opisać. na pewno jest charakterystyczny. Rozpoznałabym go bez wahania. Jest na pewno chemiczny. Ale nie jest nachalny czy niemiły, mi osobiście nie przeszkadza. Na włosach się nie utrzymuje po spłukaniu.



Nakładanie maski jest łatwe, nie spływa z włosów. Nie jest za gęsta. jest akurat. Ma dobry poślizg przy nakładaniu.
Jest wydajna, nie muszę nakładać jej dużo na włosy, aby je całe pokryć.

Maskę można używać samą jako odżywkę na krótko lub jako maske na dłużej albo mieszać z różnymi domowymi składnikami lub półproduktami czyli używać ją jako bazę pod bardziej treściwe maski DIY . 

Działanie :
maska już przy nakładaniu zmienia włosy, stają się śliskie. Trzymam ją zazwyczaj ok 15 min ( czasem godzinę ) pod czepkiem . Po zmyciu włosy są mega elastyczne aż po same końce, są odbite od nasady i nic nie jest w stanie ich przyklepać ( nawet kask motocyklowy - sprawdziłam to  :) ) , bardzo błyszczące, sypkie, nie są podatne na odgniecenia po gumce, są bardzo wygładzone. Po prostu po tej masce włosy są WOW !

Jestem zachwycona tą maską. 

Jest to mój pewniak . Zawsze gdy chcę być pewna moich włosów, na wyjście, spotkanie, randkę,  to wiem, że ta maska sobie zawsze poradzi i nigdy mnie nie zawiedzie. Albo gdy nie wiem jakiej odżywki czy maski użyć w danym dniu przy aktualnym punkcie rosy.
Nigdy nie zabraknie jej u mnie w łazienkowej półce.

Kończę już 3 opakowanie :)


reasumując:

plusy :
+ mega działanie ( to jest na milion plusów )  na moich średnioporowatych włosach
+ efekt WOW
+ łatwe nakładanie
+ wydajność
+ baza pod maski DIY
+ pojemnik, z którego do końca można maskę zużyć
+ schludność opakowania
+ możliwość wykorzystania opakowania do innego celu


minusy :

- jest jej zdecydowanie za mało , chciałabym mieć jej litrowe opakowanie ( lub choć 0,5 litrowe ) .
- Nie można jej używać co mycie, ponieważ włosy się za bardzo obciążają. Trzeba robic przerwę co najmniej 1 mycie. ( Ja ją nakładam co 3 - 4 mycie :)





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz