Listopad - miesiącem nauki wydobywania fal :)
Oto podsumowanie listopada :
W listopadzie uczyłam się wydobywać fale, szukałam i wciąż szukam odpowiedniego żelu do stylizacji i walczyłam o długość włosów.
Ah! i jeszcze dołączyłam do akcji : Czytam Składy , uczę się składów , najlepiej robić to poprzez ich pisanie w recenzjach :)
Zrobiłam też zakupy w zsk :) Półprodukty, które zakupiłam : spirulina, elastyna, mleczko pszczele w glicerynie, keratyna, D-Pantenol . Sprawdzę ich działanie i opiszę .
Od kilku dni jestem też na instagramie :)
Pielęgnacja w listopadzie :
Mycie: metoda OMO : najpierw kładę odżywkę, którą emulguję olej pozostawiony na całą noc, aby łatwiej było go zmyć, następnie myję szamponem włosy a później kładę odżywki lub maski jak poniżej:
szampony:
wymiennie:
1 tydzień:
pon - Cien Przeciwłupieżowy, wt, pt - Barwa ( jakakolwiek, ja używałam Czarna Rzepa ) , śr, czw, sob, niedz - Schauma Moc Keratyny
2 tydzień :
pon - Isana Med przeciwłupieżowy, wt, pt - Farmona Herbal Care Skrzyp Polny, śr, czw, sob, niedz - Alterra Biotyna i Kofeina
odżywki lub maski do spłukiwania:
wymiennie , podczas 1 mycia używałam 2 odżywek/masek: najpierw proteinowa na 5 min , a następnie emolientowa na 15 min pod czepek
1 tydzień:
odżywka proteinowa: Syoss Restore 3 w 1
odżywka emolientowa: Garnier Fructis Oleo Repair
2 tydzień :
odżywka proteinowa : Nivea Long Reair z keratyną i olejkiem babassu
odżywka emolientowa: Serical Crema Al Latte ( tzw Kallos )
odżywka b/s :
Farmona lniana - moja ulubiona
wcierki:
w końcu kupiłam Jantar ! wcieram codziennie na noc od połowy listopada . Świetnie pachnie.
oleje:
Oliwa z oliwek na całą noc nakładana na sucho
płukanki:
codziennie ostatnie mycie lodowatą wodą
wewnątrz:
parzone siemie lniane codziennie na czczo pół kubka + ziarenka, CP codziennie 2 tabletki, dokończyłam opakowanie Skrzyp Strong - codziennie 1 tabletka przez 14 dni.
końcówki:
zabezpieczałam jedynie odżywką b/s lnianą Farmony.
dodatkowo:
maska z kakao , domowa maska z żółtkiem i mlekiem, maska z zielonego ogórka, maska z płatków owsianych - przepisy na wszystkie maski można zobaczyć w zakładce Niedziela dla Włosów, kilka razy peeling cukrowy.
Stylizacja:
żele, które próbowałam: żel z rossmana - rozprostowuje włosy i je strączkuje , żel Isana męski - zawiera alkohol, ale jest gęsty i wydajny, żel Joanna - bardzo dobry, ale mało wydajny.
W rezultacie mieszałam 2 żele : rossmanowski + Isana męski z nadzieją, że ten ostatni nie bardzo mi wysuszy włosy.Niestety wysusza :)szukam więc mojego żelu idealnego dalej.
Włosy ugniatam, suszę dyfuzorem lub ostatnio suszarką z chłodnym nawiewem w ręku co daje lepsze rezultaty. Następnie włosy rozczesuję.
Podsumowanie:
efekty pozytywne:
włosy naprawdę uniesione u nasady i bardzo miękkie, błyszczące, fale, wypadanie ustało, włosów wypada mało.
efekty negatywne:
niestety dalej muszę myć codziennie, wysuszone końcówki ( przez żel , mało baby hair,
przyrost :
1,6 cm - czy nic na mnie nie zadziała??? :(
plan na grudzień:
w grudniu stawiam na przyrost , muszę zwiększyć objętość włosów, bo mój warkoczyk jest mikrutki ;) no i poeksperymentuję z półproduktami. Musze jeszcze coś wymyślić jeśli chodzi o suche końcówki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz