Zawsze myślałam, że nakładanie maski jest banalnie proste , że wystarczy tylko pomazać włosy i skalp maską tak, żeby pokryć wszystkie włosy, czasami wspomóc się grzebieniem z szeroko rozstawionymi zębami.
Tak nałożoną maskę lub odżywkę trzymałam zazwyczaj minimum 15 minut pod czepkiem i czapką.
Na blogu Anwen natrafiłam niedawno na inny sposób aplikacji maski /odżywki. Postanowiłam go wypróbować.
Polega ona na wprasowaniu rękoma w pasma włosów maskę lub odzywkę ( w zalezności co akurat mamy chęć nałożyć ). Wkładamy pasmo włosów między dłonie i przeciągamy je powoli od nasady aż po końce . Dodatkowo można efekt zwiększyć pocierając dłonie jakby zacierając ręce z uciechy :)
Ja zazwyczaj ucieram ręce :)
Przeciągamy tak ok 3-5 min każde pasmo . Ja robię to 20-30 razy ( czyli nie minuty liczę, tylko ilość przeciągnięć z zacieraniem ).
Szczególnie zwracam uwage na końce.
Pasma dzielę zazwyczaj na 4 i przeciągam dłonie trzymając głowę raz na 1 boku , a raz na 2 boku.
Po całej akcji już nie trzymam włosów pod czepkiem i czapką 15 min, tylko nakładam czepek , kąpię się i zmywam maskę albo odżywkę.
Pod wpływem ciepła dłoni ( co zwiększa dodatkowo zacieranie ) łuski włosa odchylaja się a maska ma szansę lepiej w nie wniknąć.
Ta metodę próbuje już 2 tydzień i za każdym razem efekt jest powalający.
edit 10.03.2015
znalazłam w sieci takie zdjęcie dłoni, tak trzeba je złożyć , a między dłońmi powinny byc włosy :) i zacieramy z uciechy :)))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz